W Poznaniu skończyła się
dobra pogoda. Już pachnie jesienią. Niebo pociemniało i prawie codziennie
kropi. Wczoraj [niedziela] Lilka wywiozła nas do Kamińska. Było mi kurwa zimno
Staszku ja teraz nie przeklinam. „Kurwa” zadomowiła się na dobre w naszym
języku. W jednym z tabloidalnych czasopism znalazłem niesamowity anons związany
z niejasną wypowiedzią Lecha Wałęsy na temat wspólnej polityki europejskiej.
Uśmiechnięty Hitler trzyma gazetę i mówi:
- Kurwa, ja już przed wojną o
tym mówiłem.
Tutaj to słowo zostało
pozbawione profesjonalnego przesłania, także przekleństwa. Stało się
wykrzyknikiem, potwierdzającym z całą mocą rację polityczną, oraz podkreślające
racjonalne myślenie i związaną ze spóźnioną satysfakcją emocję. Słowem,
„kurwa”, stała się uniwersalnym wyrazem nastroju, radości, gniewu zadziwienia,
zaniepokojenia, podziwu, itd. Jako studenci bez powodu wybuchaliśmy śmiechem,
po słowach, - ale idzie, obserwując jakiegoś Bogu winnego przechodnia. Dzisiaj
byśmy mówili, - ale kurwa idzie, ale nie jestem pewny czy śmiech byłby taki
sam? W naszych studenckich czasach „kurwa” to było ciężkie słowo. Nie pamiętam
aby było w użyciu innym aniżeli określenie profesji. Marian Kruczek przytaczał
dialog bezdomnych meneli, którzy tym
słowem potrafili określić całą swoją filozoficznie, rzecz biorąc, egzystencję.
Wtedy to jeszcze były złe słowa, „kurwami” raczej straszono, - ja cię kurwa
zajebię - na pewno zaś nie wyrażano
zachwytu. Inne czasy, inna gramatyka postępu. Natomiast słuchając naukowych
bredni naszej koleżanki, mogliśmy bez obrazy powiedzieć, - ale to kurwa ambitna
hipoteza. Gdybyśmy natomiast zamienili miejscowniki i powiedzieli, ale ambitna
kurwa, to dopuścilibyśmy się obrazy.
Z uznaniem mówię o naszym
koledze, - to jest kurwa najwybitniejszy socjotechnik, jakiego w swoim życiu
zawodowym poznałem. Albo o pięknej kobiecie, - ale kurwa ma ciało! A teraz
przestaw, - ale ma ciało kurwa. Widzisz
Staszku, że naukowców od gramatyki czeka
ciężka robota. Tutaj nawet nie ma co przestawiać. Naukowcy i tak zostaną
naukowcami, mimo, że na to miano wcale sobie mogą kurwa, nie zasługiwać. Takie
kurwa jest życie. To słowo nobilituje postęp.
Zupełnie czymś innym jest
słowo „dupa”, które też wdarło się do języka potocznego. Ale często nadużywane,
szczególnie w kabaretach raczej wulgaryzuje, mimo że wywołuje salwy śmiechu.
Wymagająca widownia mało kurwa bywa..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz